POINT SHOOTING
Opracował: Zbigniew Struk
Point Shooting jest metodą szkolenia strzeleckiego stworzoną przez dwóch angielskich policjantów: Fairbairna i Sykesa. Obydwaj wypracowali zarówno metody strzelania ekstremalnego, jak i walki wręcz i użycia pałki. Zostały one wypracowane na podstawie doświadczeń zgromadzonych podczas różnorodnych konfrontacji policjantów z członkami chińskiej mafii w Szanghaju w latach trzydziestych. Szanghaj w tamtych latach z ogromną przestępczością zorganizowaną (najbardziej znany Green Gang - Zielona Banda) miał ponad sto tysięcy członków tylko w okolicy miasta. Fairbarne i Sykes byli pracownikami Shanghai Riot Squad, jednej z pierwszych na świecie grupy interwencyjnej (dzisiejsza SWAT). Zaprezentowane metody były tak efektywne, że podczas II wojny światowej obaj instruktorzy zajmowali się szkoleniem jednostek obrony wybrzeża i różnorodnych grup specjalnych z Anglii i USA m.in OSS - Office of Strategie Service, SOE - Special Operations Executive oraz Comando Basie Training Centre Achnacarry House w Szkocji, gdzie trenowali również polscy komandosi i cichociemni.
Wprowadzili oni do szkolenia pierwsze tzw- House of Horror (Dom strachu) oraz trening sytuacyjny - obecnie podstawa szkolenia grup specjalnych. Należy pamiętać. że te metody wypracowano już w lalach trzydziestych i czterdziestych. Są oni również twórcami słynnego noża (sztyletu) komandosów brytyjskich F-S. Kolejnym propagatorem Point Shooting był uczeń Fairbairna i Sykesa pułkownik Applegate, instruktor grup specjalnych OSS- Po zakończeniu wojny metody prezentowane przez całą trójkę zostały zastąpione innymi, bardziej pokojowymi i technicznie skomplikowanymi. Jednak zaprezentowane przez innowatorów sposoby szkolenia były tak efektywne, że dopiero od 10 - 15 lat zostały odtajnione jako metody wojskowe. Tyle, jeśli chodzi o krótką historię powstania jednej z najskuteczniejszych metod strzelania bojowego na świecie.
A teraz ku przestrodze lub jako temat do głębszego przemyślenia, chciałbym przedstawić raport FBI dotyczący statystyki okoliczności zastrzelenia pracowników ochrony prawa w lalach 1982 - 1992 podczas pełnienia służby:
  • 500 zastrzelono z użyciem pistoletu,
  • 94 zastrzelono z użyciem karabinka,
  • 56 zastrzelono z użyciem strzelby.
  • Odległość od napastnika:
  • 367 zostało zastrzelonych z odległości ok. 1,5 metra,
  • 127 zostało zastrzelonych z odległości ok. 1,8 - 3 metrów,
  • 77 zostało zastrzelonych z odległości ok. 3,5 - 6 metrów,
  • 79 zostało zastrzelonych z odległości powyżej 6 metrów.
  • Procentowo 88% zostało zastrzelonych z odległości 6 metrów lub krótszej.
  • Warunki zewnętrzne:
  • 62% zostało zastrzelonych pomiędzy 18, a 6 godziną rano.
Polska to jeszcze nie „Stany", ale z moich obserwacji wynika, że wszystko wcześniej czy później staje się naszą rzeczywistością. Dziwnym trafem właśnie z dziesięcioletnim opóźnieniem.
Jak już wspomniałem Point Shooting został opracowany i w całości zweryfikowany podczas II wojny światowej przez służby specjalne i oddziały komandosów. Niekwestionowanymi mistrzami tej metody byli nasi Cichociemni, którzy w procesie szkolenia mieli stosunkowo mało czasu, na opanowanie wielu sposobów walki m.in. dywersji, sabotażu, łączności, walki wręcz, strzelania i innych. Celem szkolenia Point Shooting jest umożliwienie przeciętnemu uczestnikowi nabycie umiejętności strzelania i trafienia (!) podczas sytuacji ekstremalnego stresu i zagrożenia. Do ogromnych plusów w/w metody najeży: bardzo krótki okres szkolenia pozwalający opanować broń i technikę strzelania oraz niewielka ilość amunicji potrzebna do nauki.
  • Warunki strzelania:
  • - Słabe oświetlenie
  • - Nie używanie przyrządów celowniczych
  • - Stres, zaskakujące, przeraźliwe krzyki ewentualnie strzały
  • - Krótki dystans
  • - Zmęczenie fizyczne
  • Rodzaj tarczy i dystans:
  • - Tarcza wielkości sylwetki ludzkiej, aby uczestnik szkolenia od początku był postawiony przed faktem strzelania do ludzkiej postaci.
  • - Bardzo krótka odległość strzelania. Każdy przeciętny uczestnik szkolenia od początku ma możność trafić w cel, co jest oczywiście bodźcem dającym większe poczucie pewności siebie i osiągnięcie lepszych rezultatów w szkoleniu. Równocześnie uczestnik szkolenia zapoznany jest z realistycznym dystansem konfrontacji.
  • Strzelanie jedna ręką
  • Odległość w metrach i ilość amunicji:
  • - 2,5 m - 1 sztuka
  • - 3,0 m - 1 sztuka
  • - 4,0 m - 1 sztuka
  • - 5,0 m - 1 sztuka
  • - 6,0 m - 2 sztuki
  • - 7,0 m - 2 sztuki
  • - 8,0 m - 2 sztuki
  • Chwyt oburącz:
  • - 5,0 m - 1 sztuka
  • - 6,0 m - 2 sztuki
  • - 7,0 m - 2 sztuki
  • - 8,0 m - 2 sztuki
  • Do podstawowych umiejętności, które należy bezwzględnie opanować, Point Shooting zalicza się:
  • - Postawa stojąc prosto naprzeciw niebezpieczeństwa z otwartymi oczami.
  • - Podniesienie broni na wysokość oczu i mocny, instynktowny nacisk na język spustowy bez użycia przyrządów celowniczych.
  • - Mocny, pewny chwyt za rękojeść pistoletu.
  • - Strzelanie z reguły z pozycji tzw. agresywnego pochylenia.
Wydawałoby się, że nie ma w tym nic specjalnego, lecz bystry umyst zauważy, że Point Shooting zaczyna się tam, gdzie inne systemy kończą lub w ogóle nie biorą pod uwagę takich założeń. Oto kilka pytań na które musisz udzielić szczerej odpowiedzi. Każde „ściemnianie" będzie jedynie oszukiwaniem samego siebie.
  • - jak zareagujesz na zaskakujący strzał (krzyk)?
  • - jak zareaguje twój przeciwnik, jeśli do niego strzelisz?
  • - sposób przemieszczania się pod ostrzałem?
  • - jaka pozycja i dlaczego?
Podczas sytuacji ekstremalnego stresu reakcje są instynktowne (automatyczne). Angażowane są jedynie „dwie" jednostki motoryczne. Blokowane są całkowicie ruchy (technika), do których wykonania konieczna jest dokładna i precyzyjna koordynacja. Instynktowne reakcje ciała w czasie zagrożenia podyktowane zaskakującym strzałem:
  • - Skulenie się. Instynktowne podniesienie barków i pochylenie głowy oraz tułowia, aby stać się mniejszym celem.
  • - Automatyczny obrót w stronę odgłosu (niebezpieczeństwa), aby zobaczyć co się stało.
TEST WESTMORELANDA
Test został przeprowadzony po 1989 roku, mając na celu porównanie pozycji strzeleckich Weavera i Isoscelesa oraz ich funkcjonalności w walce - sytuacjach ekstremalnych i pod wpływem stresu. Większość uczestników testu podała używanie pozycji Weavera jako trenowanej przez siebie postawy strzeleckiej. Test został skoncentrowany w 83 różnych strzelaniach sytuacyjnych. Natura sytuacji (scenariusz) mieszany: zarówno zaskakujące, spontaniczne, jak i stosunkowo spokojne.
  • Rezultat testu:
  • Sytuacje spontaniczne/zaskakujące w odległości poniżej 3 metrów
  • - 96,7% pozycja Isoscelesa - 29 ćw. sytuacyjnych
  • - 3,3% pozycja Weavera - 11 ćw. sytuacyjnych
  • - 61,1% jednoręczna pozycja Isoscelesa - 18 ćw. sytuacyjnych
  • - 23,1% nie zareagowała - 9 sytuacji
  • Sytuacje niespontaniczne z natury/podniesiony stan gotowości
  • - odległość poniżej 3 metrów 74,1% pozycja Isoscelesa - 20 sytuacji
  • - 25,9% pozycja Weavera - 7 sytuacji
  • Sytuacje zaskakujące w odległości powyżej 3 metrów
  • - 92,6% pozycja Isoscelesa - 25 sytuacji
  • - 7,4% pozycja Weavera - 2 sytuacje
  • - 14,8% Jednoręczna pozycja Isosceiesa - 4 sytuacje
  • Sytuacje niespontaniczne z natury/podniesiony stan gotowości, odległość powyżej 3 metrów
  • - 60,0% pozycja tsoscelesa - 5 sytuacji
  • - 40,0% pozycja Weavera - 3 sytuacje
  • Posumowanie
  • Podczas testu testu przyjęto:
  • - 56,1% pozycję Isoscelesa- 55 sytuacji
  • - 12,2% jednoręczną pozycję Isoscelesa - 12 sytuacji
  • - 22,5% pozycję Weavera -22 sytuacji
  • - 9,2% nie zareagowało - 9 sytuacji
Znam takie powiedzenie „moda przemija, styl pozostaje". Tak się jakoś składa, że Polacy lubią być cholernie modni, natomiast styl pozostawia dużo do życzenia. Dawno, dawno temu nikt nawet nie ośmielił się myśleć, aby strzelać inaczej niż z jednej ręki, w postawie sportowej, na określony dystans itd. Mnie też szlag trafiał na to sportowe wyszkolenie facetów, którzy w pierwszej kolejności mieli wejść do walki. Początek lat 90 - tych to istny szał na zapożyczenia z Zachodu. Muszę przyznać, że poziom wyszkolenia instruktorów z Izraela był oszałamiający, w porównaniu z tym czego nas uczono. Polak, to jednak sprytne bydle i szybko się uczy. Myślę tu o praktykach, a nie pierdzistolkach. Ci drudzy nie lubią zmian. Potem przyszła kolej na Marshali tzw. Szeryfów Federalnych z USA, SWAT, Rangersów, no i Francuzi pokazali co potrafią. Istna Wieża Babel. Kupowaliśmy wszystko, jak leci. Minęło sporo czasu zanim wypracowano konkretne metody szkoleniowe. Nie obeszło się jednak bez spięć i tarć, które trwają do dzisiaj. Na przykład, prawie zupełnie zaniechano strzelania z jednej ręki. A jest to przecież wysoko wyspecjalizowane strzelanie, nie tylko dla Bodyguardów, którzy zazwyczaj muszą użyć wolnej ręki do chwycenia VIP'a. Przecież nie zawsze da się go odepchnąć, lub osłonić ciałem. W tym miejscu postarajcie się zgodnie z nieożywionymi przepisami, wydobyć szybko broń, odbezpieczyć i przeładować, aby mogła strzelać. Nie mówię tu o chłopakach z AT, czy innych grup specjalnych, bo ci wiedzą co robić. Mowa jest o ludziach w cywilu. Poza tym, kto może zagwarantować, że obie ręce będziemy mieli sprawne? Dlatego trening strzelania z jednej ręki osobiście uważam za bardzo istotny. W Point Shooting realizowany jest on na tym samym poziomie, jak strzelania z chwytem oburęcznym. Zacznijmy jednak od rzeczy najprostszych, jednym z ćwiczeń pozwalających nam na bezpieczne, bez specjalistycznego sprzętu i obiektu, opanowanie techniki Point Shooting jest trening na sucho, bez broni, jest wiele wariantów lego ćwiczenia, skupię się więc na dwóch. Możemy ćwiczyć sami, w przygodnym terenie, przed lustrem, lub na komendę kolegi. Z naturalnej, dowolnej postawy przyjmujemy pozycję tzw. agresywnego pochylenia (skulenia). Ramię dominujące trzymamy w okolicy linii centralnej ciała, około 45 stopni przed sobą, nadgarstek sztywny, palec wskazujący wyprostowany, przypomina lufę pistoletu. Jest to, poza tym doskonały nawyk do tzw. „palca kontrolnego", czyli oduczenie się od bezwiednego układania palca na języku spustowym. Z opisanej powyżej pozycji należy jedynie podnieść ramię na wysokość oczu. W miarę upływu czasu, staramy się wykonać opisane czynności jak najszybciej. Drugi wariant tego ćwiczenia. wprowadza element rywalizacji, a więc stresu. Obaj ćwiczący stoją w pozycji agresywnego pochylenia. Na komendę prowadzącego, starają się unieść swoje ramię szybciej od kolegi.
Trening z bronią pozwala nam opracować dodatkowe elementy, niezbędne do szybkiego strzelania. Mam tu na myśli wydobycie broni z kabury, przeładowanie i oddanie celnego strzału. Moim zdaniem powinniśmy rozpocząć ćwiczenia od treningu na sucho. Bez względu na poziom wyszkolenia trening na sucho w stosunku do strzelania bojowego powinien wynosić 3 do 1. Rozpocznij od naturalnej postawy, w miarę rozluźniony. Chodzi o to, aby komenda, lub określony sygnał rzeczywiście wprawiły nas w lekki stres (Fot.1). Następnie pochylamy się gwałtownie do pozycji, którą opisałem powyżej, z równoczesną lokalizacją niebezpieczeństwa. Chwyć porządnie za uchwyt pistoletu l wydobądź broni z kabury, przeładuj i przyjmij pozycję gotowości bojowej (Fot.2 i 3). Z tej pozycji potrzebujesz jedynie podnieść ramię w górę wskazując cel i nacisnąć spust (Fot.4). Pamiętaj, aby ramię z bronią znalazło się w centralnej osi ciała. Gwarantuje to prawidłowe trafienie w cel. Właśnie z lego powodu Point Shooting nazywany jest często Body Shooting, czyli „strzelanie ciałem". ponieważ broń zawsze jest w linii centralnej ciała. Strzelanie z podwójnego uchwytu różni się jedynie tym, że po przyjęciu agresywnego pochylenia i przeładowaniu broni przechodzimy do pozycji gotowości z uchwytem drugą ręką za broń, a mówiąc precyzyjniej obejmując dłoń trzymającą pistolet (Fot.5). Oddanie strzału następuje natychmiast w chwili naprowadzenia lufy na cel (Fot.6). Point Shooting jest rodzajem strzelania instynktownego, dlatego leż strzela się po lufie, bez używania przyrządów celowniczych. Dowodem prostoty w nauce i skuteczności bojowej Point Shooting jest mój przyjaciel Zbigniew Kłubowicz, który bron palną krótką trzymał w rękach pierwszy raz w życiu. Po krótkim instruktażu i treningu na sucho Pan doktor z odległości od 6 do 10 metrów trafiał w cel, którym była kartka formatu A-4. Kończąc zapraszam wszystkich chętnych na treningi z ww. metody.
fot.1
fot.2
fot.3
fot.4
fot.5
fot.6
Zaawansowany trening Point Shooting
Jak zwykle zacznę od historii. Jest takie powiedzenie, że „historia to taka dziwka, która sprzedaje się zwycięzcy”. To znaczy, ze nie zawsze ktoś kto podaje się za twórcę danej metody lub jej przedstawiciela, jest autentycznym „bohaterem” historycznym. W Polsce z upodobaniem przypisujemy sobie zasługi innych, a plagiaty są na porządku dziennym. Nadal panuje „Dziki Wschód”, jak za czasów ZSRR. Moje artykuły wielokrotnie były publikowane bez mojej zgody. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby nie to, że tzw. ”autorzy” przerabiali je według własnego widzi mi się, powodując całkowity brak zrozumienia o co w ogóle chodzi.
A teraz do rzeczy
Point Shooting jest jedną z najbardziej realistycznych metod szkolenia strzeleckiego pod wpływem stresu (metoda, która została sprawdzona w realistycznej walce). Połączona z użyciem amunicji FX oraz ćwiczeniami sytuacyjnymi, w pełnym wyposażeniu, daje uczestnikom kursu (policja, wojsko, bodyguardzi oraz inne służby specjalne) realistyczne szanse na przeżycie ekstremalnej konfrontacji.
Niekwestionowanymi mistrzami point shootingu byli legendarni Cichociemni. Oto fragment książki Ryszarda Nuszkiewicza „Uparci”:
AUDLEY END koło CAMBRIDGE 27.10-5.12.1942 r.
- Będziemy strzelać „instynktownie” – powiedział instruktor angielski jeszcze w Garamour.
- Jak to wygląda – dopytywali zaciekawieni kursanci.
- Najpierw panowie, pokażą co umieją, a ja później.
Rozdał pistolety i kazał celować z odległości 25m do ustawionych tarcz. Każdy robił to inaczej. Jedni strzelali z przedramienia, inni trzymając broń oburącz, wszyscy wszakże mrużyli oczy i długo mierzyli. W sumie efekty były mierne.
- Taka zabawa , moi panowie, to dobra na strzelnicy, ale nie na wojnie i do tego w dywersji. Teraz ja spróbuję.
Stanął spokojnie tyłem do tarcz. Nagle odwrócił się i w ciągu kilku sekund, bez celowania wypruł cały magazynek.
- Poszły Panu Bogu w okno – zauważył ktoś sceptycznie.
Gdy jednak podeszliśmy do tarcz, ze zdziwieniem stwierdziliśmy po dwa trafienia w każdej i to z niewielkim rozrzutem.
- Jak on to robi? Pewnie jakiś cyrkowiec – osądził wyczyn Tadek Benedykt.
- Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy nauczą się tej sztuki równie dobrze, jak ja – mówił Anglik. – Pokazany przeze mnie sposób strzelania nazywa się właśnie instynktownym. Mankamentem normalnego strzelania jest długie celowanie. Otóż my chcemy w maksymalnym stopniu skrócić, niemalże wyeliminować tę czynność przez wypracowanie nawyku odpowiedniej postawy strzeleckiej. Zasadniczym problemem w naszym strzelaniu jest wyczucie celu, kierunku strzału i źródła grożącego ze strony wroga, niebezpieczeństwa. Na każde zagrożenie musimy działać bezzwłocznie, odruchowo, po prostu tak jak zwierzęta, instynktownie.
Postawa strzelecka polega na ustawieniu nóg jak u szermierza, tylko ugiętych w kolanach, w wypracowaniu odpowiedniego układu przedramienia i pistoletu w poziomie oraz w pionie, zmiany kierunku strzału przez obrót na jednej nodze przy zachowaniu zawsze stałej niezmiennej pozycji tułowia i ręki.
Celowanie w tym przypadku odbywało się za pomocą ręki i jakby zrośniętego z nią pistoletu. Udział oka i muszki został zupełnie wyeliminowany. Nabijanie (przeładowanie – dop. Autora) następowało przez przytrzymanie górnej pokrywy (zamka – dop. Autora) pistoletu jedną ręką i wysunięcia do przodu drugiej już momencie strzału. Do każdego celu oddawało się dla pewności dwa strzały następujące po sobie w ułamku sekundy.
Możliwość zmiany kierunku tylko przez obrót nogi bez konieczności składania się i celowania, wyzwala w istocie potrzebną szybkość i możliwość ostrzelania podwójnym pociskiem szeregu celów. W Audley End strzelanie instynktowne z pistoletów i automatów stało się chlebem powszednim. Aplikowany cykl ćwiczeń obejmował najpierw strzelanie do pojedynczych sylwetek, później do kilku rozlokowanych na widocznym miejscu lub pojawiających się niespodziewanie z różnych stron. Strzelano w dzień i w nocy, w pomieszczeniach zamkniętych, w lasach, wąwozach, w marszu i w biegu, do wyskakujących i znikających w sekundzie sylwetek, do oświetlonych na moment celów, do palących się świec. Skutki takiego szkolenia były widoczne. Niemal każdy potrafił z jednego magazynku ostrzelać trafnie w ciągu kilku sekund około pięciu celów.
KURS ODPRAWOWY W AUDLEY END 6-22.12.1942 r.
„Por. Ihnatowicz w ostatnim szlifie szkolenia wpajał różne sposoby noszenia i wydobywania broni. Prezentował specjalne, przemyślnie wykonane wiązania i kabury z automatycznym odbezpieczeniem pistoletu w momencie jego wyciągnięcia. Najmniej skomplikowane wydawało się noszenie broni na brzuchu pod mocno ściśniętym paskiem do której był łatwy dostęp.”
Trzeba być kompletnym idiotą, aby nie zauważyć, że wspomnienia naszego Cichociemnego to niemalże instrukcja szkolenia Point Shooting. Mamy tu wszystko o czym pisałem wcześniej: właściwa postawa, mocny kurczowy chwyt broni, celowanie ciałem, poruszanie się i warunki strzelań. Książkę „Uparci” dostałem 9.02.1990 roku, z rąk mojego ucznia Roberta Bąbczyńskiego. Książka jest jednym z moich „skarbów”. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że zostanę instruktorem Point Shooting i uczniem Matta Tamkina, spadkobiercy oryginalnej metody szkolenia Williama E. Fairbarina, E.A. Syksa i Rexa Applegate.
Wróćmy jeszcze raz do podstaw, bez których zaawansowany trening jest niemożliwy.
1.Chwyt broni:
Pod wpływem stresu (strachu) chwytamy za broń kurczowo. Częściowo, aby jej nie stracić. W realistycznej sytuacji podczas konfrontacji na ulicy (polu walki) tego rodzaju chwyt będzie wykonywany automatycznie. Broń ma być przedłużeniem ręki.
2. Chwyt jedną ręką:
Nie neguję trzymania broni oburącz! Chcę jednak wykazać zalety chwytu jedną ręką. Pozycja, gdzie trzymamy broń oburącz ogranicza ruchomość w chwilach kiedy konieczne jest szybkie przemieszczenie. Spróbuj nałożyć kamizelkę kuloodporną, mundur lub grubą kurtkę i przebiec do przodu z bronią trzymaną oburącz przed sobą, a zobaczysz, że wyglądasz jak pajac. Mniej więcej 1/3 sytuacji, podczas których policjant używa broni wydarza się w pozycjach, podczas których broń trzymana jest jedną ręką. Statystyki w USA przedstawiają, że w prawie 50% konfrontacji podczas których użyto broni, funkcjonariusz strzelał z jednej ręki. Trzymając broń w jednej ręce łatwiej osiągnąć koordynację pomiędzy oczami i dłonią (ramieniem). Oczywiście wolna ręka używana jest do np. otwierania drzwi, odpychania napastnika, wyczuwania w ciemności, trzymania równowagi (np. w biegu).
3. Reakcje w momencie zagrożenia/ stresu:
  • - Gwałtowne pochylenie się (skulenie) – mniejszy cel
  • - Obrócenie się w kierunku zagrożenia
  • - Kurczowy chwyt broni
  • - Oczy szeroko otwarte
4. Linia celowania (środkowa):
W metodzie Point Shooting broń trzymana jest w linii centralnej (środkowej) ciała. Trzymając broń w linii centralnej mamy ją od razu we właściwej pozycji. Dokonując obrotu w kierunku zagrożenia broń skręca się automatycznie z ciałem co ułatwia koordynację oka z ręką.
5. Pozycja gotowości (pozycja strzelania):
  • - Lekkie pochylenie do przodu z równoczesnym skuleniem się (masz być mniejszym celem)
  • - Dla łatwiejszego utrzymania równowagi jedna stopa jest przed drugą (wykrok)
  • - Nie ma znaczenia, która noga jest z przodu. Zwłaszcza podczas strzelania w ruchu.
  • - Broń trzymana w jednej ręce w linii środkowej ciała przed sobą pod lekkim kątem.
  • - Podniesienie broni na wysokość oczu i głębsze pochylenie ciała. Pochyl się tak mocno, aż podniesiesz piętę tylnej stopy.
  • - Aby znaleźć tę pozycję, podczas treningu wykorzystujemy metodę pochylenia tzw. „Drop step”. Stojąc ze stopami na jednej linii, pochyl się mocno do przodu, aż stracisz równowagę.
Aby nie upaść musisz wykonać krok do przodu.
  • - Kurczowy chwyt i „zamknięty nadgarstek” są ważne aby wykonać serię strzałów jeden po drugim.
6. Fokus:
  • - oczy są otwarte i wzrok skierowany w kierunku przeciwnika (celu)
Dobrym pomysłem jest ukryć przyrządy celownicze podczas treningu (np. zakleić).
SZKOLENIE
Warunki szkolenia strzeleckiego metodą Point Shooting, dystanse, ilość amunicji zostały przedstawione wcześniej. Teraz skupimy się na szkoleniu od A do Z. Nie będzie to jednak instrukcja (podręcznik) do samodzielnego treningu (chociaż wprawni strzelcy mogą wyciągnąć wiele wniosków z przedstawionego materiału.
Program i instrukcja kursu podstawowego i instruktorskiego został opracowany przez autora i jest w jego posiadaniu.
TRENING NA SUCHO:
Ćw. Nr. 1: Postawa frontalna („agresywne” pochylenie) broń lub palec wskazujący w osi ciała pod kątem w dół. Zamknąć oczy i dotknąć nosa.
Ćw. Nr. 2: Sprawdzian szybkości reakcji – mierzenie palcem wskazującym do siebie, na komendę (sygnał)
Ćw. Nr. 3: Jak wyżej z pozycji wykrocznej
Ćw. Nr. 4: Wszystkie strzelania statyczne i w ruchu z bronią lub z palcem wskazującym.
STRZELANIE AMUNICJĄ BOJOWĄ
Ćw. Nr. 1: Pozycja frontalna (stopy równolegle), broń przed sobą – strzał – pojedynczo lub dublet.
Ćw. Nr. 2: Pozycja wykroczna. Warunki jak wyżej.
Ćw. Nr. 3: poruszanie się w przód (nie podskakiwać!!!), pochylić się do przodu, nogi ugięte, seria 5-6 strzałów.
Ćw. Nr. 4: Cofanie się z serią 5-6 strzałów.
Ćw. Nr. 5: Zipper Drill („rozpruj go”) serią od dołu do góry. To jest jedna z metod na zgranie ręki i oka
a. Statycznie
b. W ruchu
Ćw. Nr. 6: MOZAMBIK DRILL
a. 2 strzały do klaty, 1 strzał w głowę
b. 2 strzały do klaty, 2 strzały w głowę
Ćw. Nr. 7: Strzelanie do kilku celi (pojedynczo i dubeltami)
a. Statycznie
b. W ruchu do przodu
Ćw. Nr. 8: Z zakroku w tył – skos.
a. W lewo
b. W prawo
Ćw. Nr.9: Z obrotu (zwrotu) w lewo lub prawo.
Ćw. Nr. 10: Przemieszczanie się równolegle do tarcz. Na sygnał zwrot w lewo lub prawo, krok (lub kroki) w przód i strzał.
Ćw. Nr. 11: Przemieszczanie się w różnych kierunkach prowadząc ogień do różnych celów (do opróżnienia całego magazynka).
Ćw. Nr. 12: Strzelanie po obrocie o 180?. Stoimy plecami do tarczy. Na sygnał obrót w lewo lub prawo i seria strzałów.
Ćw. Nr. 13: Z ugiętej ręki tzw. 3 biodra (z uniesieniem).
Ćw. Nr. 14: Z biodra (brzucha).
Ćw. Nr. 15: Z brzucha ugięte ramię. W czasie cofania się prostujemy ramię. Seria 6-8 strzałów.
Ćw. Nr. 16: Jak wyżej z zakrokiem.
Ćw. Nr. 17: Uderzenie w twarz i strzał z biodra.
Ćw. Nr. 18: Uderzenie w twarz – uderzenie pistoletem, strzał.
Ćw. Nr. 19: Całość z przemieszczaniem się w tył.
a. Uderzenie w twarz
b. Uderzenie pistoletem
c. Strzał 1 biodra
d. Strzał 1 biodra
e. Strzał 3 biodra
f. Strzał z wyciągniętej ręki
Ćw. Nr. 20: Wszystkie strzelania z wydobyciem pistoletu z kabury i przeładowaniem.
Ćw. Nr. 21: Jak wyżej z samonapinacza.
Ćw. Nr. 22: Wymiana magazynka:
a. Klęcząc
b. W ruchu
c. Leżąc
Ćw. Nr. 23: Usuwanie zacięć.
Ćw. Nr. 24: Strzelanie z broni maszynowej i strzelb gładkolufowych.
Ćw. Nr. 25: Wymiana jednostki broni palnej.
Ćw. Nr. 26: Przejście od strzelań sytuacyjnych (taktycznych) do C.Q.B. – walka wręcz, walka niesprawną bronią palną, walka nożem.
Ćw. Nr. 27: Wszystkie strzelania powysiłkowe i stresowe:
Pompki – i strzelanie zadaniowe
Pompki – strzelanie z przemieszczaniem się
Pompki – poruszanie się biegiem – strzelanie
Pompki – przemieszczanie się wymiana broni
1 min. Na łapach bokserskich – strzelanie
1 min. sparing – strzelanie
Sytuacje zaskakujące (gaśnie światło – cel podświetlony, chluśnięcie wodą w twarz, atak gazem pieprzowym itp.)
Ćw. Nr. 28: Strzelanie z różnych pozycji:
Tzw. „KATA” z bronią palną
Pozycje nietypowe np. przejście do klęku z unikiem i strzelaniem po przekątnej, strzelanie po ramieniu w tył
Point Shooting w sposób płynny przechodzi w C.Q.S (Close Quarter Shooting), jak również w C.Q.B (Close Quarter Battle). Niektóre wybrane elementy znajdziesz w dziale C.Q.B lub COMBAT.
fot.1
fot.2
fot.3
fot.4
fot.5
fot.6
fot.7
fot.8
fot.9
fot.10
fot.11
fot.12
fot.13
fot.14
fot.15
fot.16
fot.17
fot.18
fot.19
fot.20
fot.21
fot.22
fot.23
fot.24
fot.25
fot.26
fot.27
fot.28
fot.29
fot.30
fot.31
fot.32
fot.33
fot.34
fot.35
fot.36
fot.37
fot.38
fot.39
fot.40
fot.41
fot.42